#wspomnienia
Jeśli nie teraz, to kiedyś
Przyjdzie taki moment. Nie będzie to nagłe zjawisko, być może nawet go nie dostrzeżesz. Pewnego ranka jednak, analizując ostatnie lata, dojdziesz do wniosku, że bardzo się zmieniłeś. I że możesz być z siebie dumny.
To zawsze był film
Był to jeden z tych momentów, które pamięta się przez lata. Czy przeżywaliście kiedyś chwilę z przytłaczającą świadomością, że zapamiętacie ją do końca życia? Ze czegokolwiek nie powiecie lub zrobicie – rozpiszecie historię, która w przyszłości będzie wybuchać w Waszych umysłach barwami, zapachem i przejmującymi ciarkami?
Bańki mydlane
Stawiam nierówne kroki na podwórku. Wskakuję w spienioną kałużę z mydlin. Powietrze pachnie świeżością, praniem. Babcia płucze tkaniny w kolorowych miskach. Mam na sobie kurteczkę, szalik oraz czapkę i jest mi trochę gorąco. To jeszcze nie wiosna, ale już nie zima.
Przemyśl swoje życie
Każdy kolejny dzień sprawia, że coraz szerzej otwieram oczy. Patrzę na zwykłe rzeczy zupełnie inaczej niż do tej pory. Myślę, że jest to proces uczenia się tego, jakie życie jest na prawdę, odrzucając wgrany od dziecka system. Gdy skupiasz się na absolutnych fundamentach, zdajesz sobie sprawę z tego, co jest w życiu ważne, co jest jedynie dodatkiem, a co zbędnym śmieciem, przeżytkiem, którego nie potrzebujesz i który możesz odrzucić, jak zbędny balast.
Za co polubiłem Warszawę?
Odkąd pamiętam, wszyscy narzekają na stolicę. Że chujowa, że brudna, że każdy gdzieś się spieszy, że ‚warszafffka’, że sponsoring i hipsteriada. Też miałem takie nastawienie, ale odkąd się przeprowadziłem zmieniło mi się o 180 stopni.


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


