#Życie
Dryfując w otchłani
Rozbieram się i biorę dokładny prysznic. Co chwilę spoglądam na uchylone drzwi kabiny i niebieskie światło rozlewające się na posadzce. Jestem podekscytowany.
Bańki mydlane
Stawiam nierówne kroki na podwórku. Wskakuję w spienioną kałużę z mydlin. Powietrze pachnie świeżością, praniem. Babcia płucze tkaniny w kolorowych miskach. Mam na sobie kurteczkę, szalik oraz czapkę i jest mi trochę gorąco. To jeszcze nie wiosna, ale już nie zima.
Perfekcyjna niedoskonałość
W moich snach zawsze byłem idealny.
Podejmowałem właściwe decyzje, zawsze wiedziałem dokąd idę i czego chcę. Odkąd pamiętam zawsze chciałem przekuć te wizje w rzeczywistość. Jak to jest, że każdy jest z definicji wolnym człowiekiem, ale bardzo rzadko wstaje z bezpiecznego krzesła i idzie pod prąd, konsekwentnie realizując swoje cele?


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


