#Podróże
Krym: Rozdział VI: Podwójna randka
Nitro wyglądał i mówił, jakby poprzednią noc spędził na koncercie brutal death metalowej kapeli, a gardło przepłukał nitrogliceryną. Flamboyant, który przyszedł z rana do naszego pokoju odpalił fajkę.
Krym: Rozdział V: I will be here
Tego dnia fale były monstrualne. Nie dało się ustać w wodzie, linia brzegowa została przesunięta, a ludzie pouciekali z kocami w głąb plaży.
Krym: Rozdział V: Farewell to Buhaj
Około siódmej rano zaczął się na podwórku ruch. Co chwila ktoś przechodził pod moim oknem. Słyszałem przytłumione rozmowy ale nie rozumiałem słów. W końcu otworzyłem jedno oko i zobaczyłem, że pod moim oknem przeszedł Silnoręki. Chwilę po nim mignął na sekundę Buhaj i Zgrzewacz. Wszyscy byli ubrani jak na miasto i rozbudzeni.
Krym: Rozdział III: Amsterdamska hipotetówa
Wstałem rano o piętnastej. Chłopaki już dawno byli na nogach, odwiedzili bazarek i sklep. Wkrótce pojechaliśmy na plażę. Byłem w wodzie z Pawłem. Nagle naszła nas głupawka. Zacząłem zachowywać się jak upośledzony.
Krym: Rozdział II: Kolaż
Obudziłem się rano o dwunastej. Moją uwagę przykuł dziwny ślad na brzuchu. A tak. Czarnulka i jej ostre ząbki. Mam wrażliwą skórę, można po niej pisać, a ślady będą widoczne jeszcze długi czas.


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


