#Dziennik
Moje królestwo
Jest grubo po północy, gdy piszę te słowa. Siedzę w wygodnym fotelu, przed nowym laptopem. Stary się spalił, więc kupiłem prawdziwy kombajn, jeszcze nigdy nie miałem tak mocnego sprzętu. Pisać na nim teksty to tak, jak grać w sapera na urządzeniach NASA. Do renderu filmików będzie jak znalazł. Do Wiedźmina 3 też. Jak prześmiewczo mawiał mój dziadek, teraz “laleczki będą szybciej biegać po ekranie”. Mam bilet do Lwowa na 9:40 i wcale nie jestem spakowany.
Konsumenckie patologie
Wierzcie mi, nie chciałem robić tego wpisu. Jestem normalnym człowiekiem i daleko mi do roszczeniowców, którzy w restauracji wykłócają się o źle ułożone sztućce. Niestety, ostatnio na przestrzeni dwóch tygodni miałem trzy przykre incydenty, które wymusiły na mnie kontakt z biurem obsługi klienta trzech dużych firm. I tego przemilczeć już nie mogę.
Nie daj się wykastrować
“Jak nie wejść pod pantofel?” To pytanie, które zadałby sobie każdy zdrowy na umyśle facet wchodząc w związek… gdyby tylko potrafił wtedy trzeźwo myśleć.
Filmy, do których lubię wracać #2
Parę lat temu udostępniłem na blogu listę klipów, które stale wracają do mnie przy różnych okazjach. Dziś przedstawiam część drugą zestawienia.
Nie wiesz, co chcesz robić, bo tego nie szukasz
Pracuję z ludźmi na co dzień. Konsultacje Skype, trzydniowe szkolenia, seminaria. Dostaję maile. Słucham, rozmawiam, czytam i kurwa nie rozumiem.


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


