#dzialanie
Dzień, w którym przestajesz być jęczącą dziwką
Kompletnie nie zgadzam się z przyjętą przez społeczeństwo definicją “dorastania”, bo kojarzy mi się z ponuractwem, wypraniem z pozytywnych emocji i długą listą rzeczy, których już “nie wypada” (i które trzeba robić po kryjomu lub usprawiedliwiać alkoholem).
Samorozwojowa masturbacja
Czytanie materiałów rozwojowych oraz obwieszczanie światu ambitnych planów to fantastyczna proteza działania. Daje poczucie, że robimy coś w kierunku poprawy życia. Jest to bardzo dobry sposób, by oszukać swój mózg. Wchłonąć kilka mądrych sentencji, przemyśleć parę spraw. Nawet wyciągnąć jakiś wniosek. Ustalić cele do realizacji. Zgodzić się z artykułem, wykładem na TEDx. Krótkoterminowo poczuć się dobrze i odwrócić uwagę od faktu, że jedyną rzeczą, jaka się zmieniła jest numer sezonu Gry o Tron.
Nauka odpuszczania
Głównym powodem narastania wewnętrznych blokad jest ucieczka przed odczuwaniem negatywnych emocji.
Możesz albo dryfować albo wiosłować
Jeśli działanie bez celu jest stratą energii – i dałoby się ją magazynować – w tym momencie faceci uczący się uwodzenia bylibyśmy w stanie zasilić nią całą Polskę.
Wszystko, co w Tobie najlepsze
Dopóki nie odkryjesz się przed ludźmi, będziesz zamknięty w swojej skorupie, zapraszając do swego życia frustrację, zgorzknienie i ogólną bylejakość.


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


