#BLOG
Mechaniczne zwierzęta
Dzieci pasione w McDonald’s. Gruby pierdolec z posklejanymi włosami, miażdżący tłustym palcem hordy wrogów na drogim smartfonie. Etatowe zimne suki z granitową twarzą i ich kolorowe drinki, za które nie zapłaciły. Goście w drogich garniturach zastanawiający się, czy szampan na stole wydłuża kutasa o 3, czy jednak tylko o 2 centymetry. No i jeszcze jesteś Ty.
Notka z trasy
Siedzę właśnie na rynku we Wrocławiu i piję kurewsko dobrą latte. Ostatnio blog troszkę przygasł – odkąd wystąpiłem na Fullmenie, jestem ciągle w ruchu. Znajomi powoli zaczynają mnie nienawidzić – prawie w ogóle nie mam czasu na facebooka i telefon.
Pobudka, skurwysynu
Wszyscy mają Cię w dupie. Nikomu nie zależy na tym, żebyś osiągnął sukces. Może Twoi biologiczni bliscy myślą inaczej, ale są do tego zaprogramowani – żaden to argument w dyskusji.
Chciałem być Twoją gwiazdą rocka
Kiedyś bardzo wierzyłem w miłość, szczególnie tą nieszczęśliwą. Wmawiałem sobie, że cierpienie uszlachetnia i nadaje uczuciu głębi. Najczęściej uczucie było platoniczne, więc pogłębianie go przypominało wybieranie mózgu za pomocą łyżki. Znasz to?


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


