#Relacje
Stwórzmy własne “co, jeśli?”
Samo nic się w życiu nie układa. Samo to się najwyżej psuje, nadgryzane przez entropię, jak jabłko drążone przez robaka.
Chodzi o to, by grać w jednej drużynie
Tymczasem codziennie setki facetów przedziera się przez zasieki kobiet i daje się wciągać w głupie gierki – tylko dlatego, że laski gdzieś przeczytały, że po pierwsze muszą być trudne, a po drugie do zdobycia.
Kupon na miłosną loterię
Żyjemy w tak pięknie poukładanym świecie. Taksówka na czas, ciuchy szyte na miarę. Organizer wypchany zadaniami, telefon urywa się od rana. W pracy perfekcyjnie sumienni, z gracją wślizgujemy się w rubryki na awans. Unikamy GMO, staramy się jeść zdrowo. Aktywny tryb życia, skrojony na miarę plan treningu. Chcemy mieć kontrolę. Nad czasem, pracą, progresem na siłowni i dietą. Wiedzieć, co dla nas najlepsze i o siebie zadbać. Tym większą kpiną wydaje się fakt, że najważniejszą część życia pozostawiamy przypadkowi.
Spotkajmy się
Ten wpis skierowany jest do facetów, którzy regularnie czytają mego bloga, ale mają problem z zastosowaniem wiedzy na nim przekazywanej w prawdziwym życiu.


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


