Rano zamiast wrzynającego się w uszy dźwięku alarmu obudziły mnie promienie słońca na powiekach. Uniosłem się na łokciu, na wpół zaspany, na wpół oszołomiony. Uśmiechnąłem się od ucha do ucha.
Po raz pierwszy od dawna nie musiałem się zmuszać do tego, by wstać. Wyskoczyłem z łóżka, przygotowałem sobie kawę i wyszedłem na balkon. Totalna abstrakcja. Marzniesz przez parę miesięcy, zupełnie już zapominając o tym, jak przyjemne może być zwykłe ciepełko rozgrzewające Twoją skórę. Aż przeszywają Cię ciarki.
Powietrze pachnie inaczej. Ziemią, trawą, liśćmi, które leżały pod śniegiem od jesieni*. W takich chwilach nie ma już żadnych wątpliwości – ludzie są na baterie słoneczne. Chce się żyć, wyjść z domu, biegać, skakać, rozmawiać z ludźmi. W szczególności jednak chce się poznawać kobiety celem bzykania się jak pierdolnięte króliki na ecstasy. Wiosna zapowiada coraz skąpiej ubrane dziewczęta. Piwo w plenerze i wypady za miasto. Rowery, podróże, przygody.
Początek wiosny jest cudowny, ale jeszcze lepszy jest jej środek, gdy zaczynają kwitnąć kwiaty, a drzewa wypuszczają świeże, soczyste liście. Spacerowaliście kiedyś kwiecistą alejką w towarzystwie Mary Jane? Wdychając oszołamiające zapachy, chłonąc kolory i czując przyjemny, ciepły wiatr?
Wiosną życie wydaje się prostsze. Cele zdają się być już tak blisko. Praca na swoje marzenia jest się lekka i przyjemna. Rzeczy do tej pory skomplikowane, widziane wiosennym, rozmarzonym wzrokiem jawią się jako banalne.
Cudownie jest żyć przez cały rok, ale nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że wiosną i latem żyje się po prostu lepiej, pełniej. Nie trzeba pić hektolitrów kawy i wpychać baterii Duracell w dupę, by mieć energię do codziennych zadań. Zadań, od wykonywania których zimą i jesienią momentami idzie się porzygać.
Życzę Wam tej wiosny dużo słońca, uśmiechu i seksu. Wyjdźcie wreszcie z domu. Czas ruszyć dupska, bo sen zimowy właśnie dobiegł końca.
* Równie intensywnie pachnie psie gówno, doskonale hibernowane przez zimę, teraz odtajałe. Opis nie pasował do romantycznego, kwiecistego zachwytu Wiosną, więc został usunięty, by nie psuć estetycznych doznań płynących z lektury niniejszego wpisu.



11 kwietnia 2019


