Please enable JavaScript to view the comments powered by Disqus.
25 Lut
 KOMENTARZY
, ,
#Relacje

Dół sinusoidy

Kobiety powinny w tym miejscu przestać czytać ten tekst. To nie jest dyskryminacja. Wy po prostu tego nie zrozumiecie. Żeby nie było pretensji – zostałyście ostrzeżone.

Jestem trenerem uwodzenia. Ludzie myślą, że strzelam laserami z oczu, sram magmą, a na śniadanie wdupiam potłuczone szkło z majonezem. Zawsze mam dobry dzień, a jak jest zły to ciągnę mu z buta i odjeżdżam w stronę zachodzącego słońca.

Tak nie jest.

Zajmuję się świadomym uwodzeniem od 2010 roku. Ten czas nauczył mnie jednej, podstawowej rzeczy: rozwój to ciągła, niekończąca się sinusoida. Kiedy myślisz, że jest dobrze nagle dostajesz prawy sierpowy prosto na ryj i dochodzisz do wniosku, że nic już nie wiesz o kobietach. Przestaje Ci kompletnie wychodzić. Dostajesz zlewkę za zlewką, dziewczyny odwołują spotkania z Tobą i powoli tracisz wiarę we własne umiejętności. Wkurzasz się, co dodatkowo pogarsza sprawę. Ciśnienie rośnie i nie może znaleźć ujścia.

Brzmi znajomo?

Witamy na samym dole pieprzonej sinusoidy. W miejscu co najmniej tak mrocznym, jak jaskinia na Dagobah. Nie wiem jak Ty, ale ja byłem tu nie raz i nie dwa. Przeszedłem przez to fenomenalne zjawisko kilkukrotnie i dziś piszę ten tekst specjalnie dla Ciebie, żebyś na przyszłość wiedział z czym to cholerstwo się je i jak się go skutecznie pozbyć, gdy już się pojawi.

Wymieńmy sobie i omówmy charakterystyczne cechy takiego dołka:

1. Przychodzi niespodziewanie

Idzie Ci bardzo dobrze, nic nie zapowiada załamania i właśnie w tym momencie wszystko zaczyna się rozpadać. Tracisz werwę, nie masz flow. Rozmawiasz z dziewczynami, ale czujesz że to nie jest nawet 50% Twoich możliwości. Pierwiastek zajebistości gdzieś się ulatnia i zostaje pusta gadka pozbawiona finezji.

Z pozoru mogłoby się wydawać, że taki spadek formy bierze się z powietrza. Tak jednak nie jest. Człowiek jest złożonym organizmem i na nasze samopoczucie ma wpływ pierdyliard mniej lub bardziej istotnych zdarzeń z przeróżnych sfer naszego życia. Możesz znaleźć się na samym dnie sinusoidy, gdy stracisz pracę i nie będziesz miał zapewnionej stabilności finansowej. Lub gdy mocno się rozchorujesz. Lub gdy przez dłuższy czas podchodzisz do kobiet i nie widzisz efektów swojej pracy – skupiasz się na wyniku, zamiast doceniać każdy krok, jaki wykonujesz mający na celu poprawę Twojego tu i teraz. Jeśli możesz, skup się na sferze życia, która u Ciebie kuleje i zrób wszytko, by ją naprawić.

Czasami jednak przyczyna dołka jest bardzo trudna do zdiagnozowania i jeśli nie jesteś w stanie natychmiast połączyć faktów i zlokalizować przyczyny to możesz zrobić tylko jedną rzecz. Ale o tym później.

2. Trwa średnio od dwóch tygodni do miesiąca

Spadek formy potrafi rozwlec się na całkiem spory okres. Nic nie da Twoje narzekanie, wzmożone działanie i wielka chęć wydostania się z tej beznadziejnej sytuacji. To tylko pogarsza sprawę.

3. Im większe masz doświadczenie tym rzadziej lądujesz na samym dnie sinusoidy

Gdy tylko zaczynałem średnio co dwa miesiące przechodziłem przez mniejsze lub większe załamania jeśli chodzi o moją formę w kontaktach z kobietami. Miałem w głowie bardzo dużo nieuporządkowanej wiedzy, ciągle sprawdzałem nowe pomysły i sposoby działania – co tydzień miałem zupełnie inne zdanie o tym, co w uwodzeniu działa, a co nie.

Im lepszy będziesz, im więcej zbierzesz doświadczenia i im mocniej zakorzenią się w Tobie wylane przez Ciebie fundamenty (przekonania), tym rzadziej będziesz doświadczał podobnego spadku formy.

4. Za każdym razem wychodzisz z dołka lepszy, niż przed załamaniem

Tak jak pisałem, swego czasu doświadczałem sinusoidy często i nawet, gdy kompletnie nic mi nie szło, a kobiety nie chciały mnie znać wracałem ze zdwojoną siłą i jeszcze lepszymi efektami niż kiedykolwiek wcześniej. To nie jest moja subiektywna obserwacja, to jest fakt. I właśnie ta myśl powinna Cię pokrzepiać i dodawać Ci sił w takich trudnych momentach. Teraz jest beznadziejnie, ale jak już wrócisz – pozamiatasz system.

Tak jak wspomniałem, czasem wylądujesz na dole sinusoidy bez konkretnego powodu. O finanse się nie martwisz, jesteś zdrowy, cały czas gdzieś wychodzisz, a mimo to – idzie jak po gruzie. Co wtedy możesz zrobić? Cztery rzeczy:

  • Zaakceptować fakt, że masz gorszy okres
  • Uzbroić się w cierpliwość
  • Wyluzować
  • Upewnić się, że dobrze działasz i robić to dalej

Wkurzanie się nic nie daje i wydłuża Twój powrót. Spina na efekt również. Z początku będzie Ci ciężko, ale im szybciej zrozumiesz, że sinusoida rządzi się swoimi prawami i musisz wrzucić na luz, tym szybciej zobaczysz poprawę. Dopiero wtedy, gdy odpuścisz – zamiast na siłę uwodzić dziewczyny zaczniesz robić sobie jaja (przecież i tak w tym momencie jest beznadziejnie i gorzej być nie może, prawda?) i pozwolisz sobie odsapnąć od pogoni za efektem – zrozumiesz, że to wszystko siedzi w Twojej głowie. Oderwij się od codzienności, pojedź gdzieś. Przestań myśleć o laskach 24 godziny na dobę, to nie jest zdrowe. Uporządkuj i dopieść inne sfery swego życia, cierpliwie czekaj.

Ja wiem, że ciężko jest złapać luz w momencie, gdy od paru tygodni nie miałeś w łóżku dziewczyny, ale jest to jedyna droga. Pogodzić się z tym, że przyszedł gorszy okres, zacisnąć zęby i poznawać jeszcze więcej kobiet niż dotychczas, z jedną tylko różnicą – bez żadnych oczekiwań, bez zakładania scenariuszy z góry. W końcu wrócisz na właściwe tory i uwierz mi na słowo:

Będzie lepiej, niż kiedykolwiek przedtem.

comments powered by Disqus

Nie przegap

# • # • # • #

Już wiem, gdzie jesteś

#Dziennik

30

(Nie)zwykły poniedziałek

Przetrzyj swoją szybę

O vincencie

Dzięki swej determinacji zmienił się z zakompleksionego introwertyka w konkretnego, pewnego siebie faceta. Autor niniejszego bloga, współpracownik CKM oraz trener rozwoju osobistego.