Słowa te wypowiedział mój nauczyciel fizyki w liceum, gdy koleżanka wytarła tablicę na odwal się. Zniesmaczony pokręcił głową, podtoczył rękawy i poprawił zmywanie po zawstydzonej dziewczynie. Z przesadną dokładnością i w maksymalnym skupieniu. Teraz, parę lat później rozumiem w stu procentach sens tamtych słów.

Osobiście jestem uczulony na chałturę. No kurwica mnie strzela, gdy widzę jak koleżanka z pracy puszcza do druku dokumenty sklejone na odwal się. Kręcę głową z niedowierzaniem, gdy obserwuję chłopaka na siłowni, który wykonuje ćwiczenia w sposób świadczący o tym, że w przyszłości będzie reklamował kosmodisk. Uszy mi krwawią, gdy słyszę narzekania znajomego:

– Nie idzie mi z kobietami.

– A robisz coś w tym kierunku? – pytam, mimowolnie zwracając uwagę na jego powyciąganą, flanelową koszulę.

– No, czasem coś zagadam – odpowiada uwodzicielsko czochrając przetłuszczone włosy.

Jeśli w życiu będziesz wykonywał czynności (nie ważne, czy efekt końcowy ma służyć Tobie, czy komuś innemu; czy to małe, czy duże sprawy) byle jak, to w nagrodę otrzymasz byle jaki rezultat. Jeśli z kolei włożysz serce w to, co robisz, jakość wróci do Ciebie jak bumerang przynosząc Ci satysfakcję.

Odpowiesz, że szkoda Ci czasu na przykład na naukę do egzaminu, bo ta wiedza nie jest Ci do niczego potrzebna. Dziwnym trafem jednak nie żałujesz czasu, jaki zmarnujesz ucząc się później do poprawki, podczas gdy Twoi ogarnięci znajomi będą imprezować, prawda? Powiesz, że nie widzisz sensu w robocie zapierdalać, ale będzie Cię bolało, gdy Twój kumpel z działu dostanie premię. Zamiast się ogarnąć, zadbać o podstawy (higiena, ciuchy, fryzura) i wtedy zagadywać dziewczyny, podejdziesz parę razy i widząc jak od Ciebie spierdalają dojdziesz do wniosku, że w sumie zaczepianie kobiet w dzień jest bez sensu, bo każda gdzieś się spieszy.

Wkładaj całego siebie w każdą, nawet najmniejszą czynność. Satysfakcja z faktu, że zrobiłeś coś wykorzystując cały swój potencjał jest oczyszczająca i sprawia, że szanujesz samego siebie. Stajesz się bardziej konkretny i jesteś odbierany przez otoczenie jako osoba, na której można polegać. To właśnie tacy ludzie:

1. Są szanowani i cenieni przez pracodawców

2. Nie mają problemów na uczelniach

3. Zdobywają więcej kobiet

4. Wstaw dowolną inną sytuację

Paradoksalnie, dając więcej, więcej zyskujesz. Pieniędzy, wolnego czasu, dziewczyn, szacunku, radości z życia. Ludzi sukcesu charakteryzuje to, że cokolwiek robią, robią dobrze. Od najmniejszych, codziennych czynności aż do wielkich projektów.

Więc kolejnym razem, gdy postanowisz zrobić coś na minimum swoich możliwości wróć w myślach do tego wpisu, strzel sobie z liścia i weź się w garść. Wpajaj sobie dobre nawyki, bo w tym jak traktujesz swoje życie znajdziesz odbicie tego, jak życie potraktuje Ciebie.