#prawda
Zbrojenia do długodystansowej wojny
Czy rzeczywiście jestem wyjątkowy? Co takiego w życiu osiągnąłem? Przecież nie mam miliona na koncie, moje mieszkanie nie przypomina rezydencji Dana Bilzeriana. Z kranu nie płynie Dżony Łolkeler, pięć różnych par cycków nie uśmiecha się do mnie z 3-metrowego łóżka. Na domiar złego, biały pył na stole to nie kokaina, tylko pieprzona “Tortowa” z Biedronki.
Perfekcyjna niedoskonałość
W moich snach zawsze byłem idealny.
Podejmowałem właściwe decyzje, zawsze wiedziałem dokąd idę i czego chcę. Odkąd pamiętam zawsze chciałem przekuć te wizje w rzeczywistość. Jak to jest, że każdy jest z definicji wolnym człowiekiem, ale bardzo rzadko wstaje z bezpiecznego krzesła i idzie pod prąd, konsekwentnie realizując swoje cele?


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


