#pociag
Wiosna w kraju kwitnącej cebuli
Wiosna. Świecą ptaki, śpiewa słońce (czy jakoś tak). Dopijam kawę na balkonie, w koszulce. Bez kurtki, płaszcza i szalika. Wcale nie jest mi zimno. Mój wewnętrzny troglodyta nie rozumie, co się dzieje. Powietrze ma ziemisty smak, smog nie wierci w nozdrza.
Jak odczepiony wagon
Cień ochoczo zlizuje światło z sufitu, powieki kleją się do siebie jak wargi upaćkane błyszczykiem.
Pociąg dokąd?
Nieufnie wchodzę do wagonu – nie jeździłem pociągiem od jakichś dwóch lat. Zaglądam do przedziału. Na ten moment pusty, co wywołuje przedwczesną euforię – mam konkretne miejsce, a na tak długiej trasie z pewnością nie będę podróżował sam.


17 sierpnia 2015
11 kwietnia 2019


