blokady – VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ https://v1ncentify.prohost.pl O kobietach, życiu i zdrowym do niego podejściu. Mon, 03 Jan 2022 16:05:35 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.0.2 Nauka odpuszczania https://v1ncentify.prohost.pl/post/nauka_odpuszczania https://v1ncentify.prohost.pl/post/nauka_odpuszczania#respond Fri, 08 May 2015 00:00:00 +0000 http://dev.v1ncent.pl/?p=164 Głównym powodem narastania wewnętrznych blokad jest ucieczka przed odczuwaniem negatywnych emocji. 

Artykuł Nauka odpuszczania pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
Głównym powodem narastania wewnętrznych blokad jest ucieczka przed odczuwaniem negatywnych emocji. 

  • Widzisz fajną kobietę – w ciele kumuluje się stres, z którym walczysz
  • Czekasz na ważny egzamin – robi Ci się gorąco, czujesz ścisk w żołądku, narastają obawy
  • Zbliża się termin wystąpienia publicznego – odczuwasz niepokój, masz problemy ze snem

Za każdym razem, kiedy nadchodzi nieprzyjemna emocja, masz dwa wyjścia:

  1. Walczyć z nią lub/oraz ją analizować (wchodzić w – najczęściej – negatywne schematy myślowe, które ściągają w dół Twój stan)
  2. Zaakceptować ją

To, co piszę może brzmieć banalnie, bo w istocie takie jest: blokując emocje, które się w Tobie pojawiają, robisz sobie krzywdę. Możesz odpychać od siebie falę strachu, ale ona wróci jeszcze mocniejsza. Nie możesz być zamknięty, bo wtedy się blokujesz, zamykasz w skorupie – odcinasz nie tylko “złe” rzeczy, ale także te pozytywne. I wcale nie czujesz się z tym dobrze, bo takie postępowanie odbija się na fizjologii (ból żołądka lub głowy, fale gorąca, nudności, słabość).

Najlepszym możliwym wyjściem jest otworzenie się na wszystko, co odczuwasz. Bo żadna emocja nie jest zła – zła może być jedynie interpretacja tej emocji. W momencie kiedy jesteś otwarty i spokojnie wystawiasz się na odczuwanie, pozwalasz uczuciom swobodnie przez Ciebie przepływać, zauważasz że strach przestaje Cię paraliżować. Stres napędza do działania, orzeźwia i sprawia, że jesteś bardziej obecny. Niepokój zamienia się w lekką ekscytację.

Zrób sobie eksperyment. Następnym razem, gdy poczujesz lęk przed podejściem do kobiety, powiedz sobie: Okej, boję się, ale podejdę do niej, by poczuć strach całym sobą – zobaczymy, co najgorszego może się stać. Otwórz się na lęk, niech rozpłynie się po całym ciele. Wejdź w niego i obserwuj. Znajdź w nim przyjemność.

To samo możesz zrobić z trudnym egzaminem, wystąpieniem publicznym, czy ciężką rozmową z partnerem. Nie walcz z tym, co czujesz. Nadchodzi fala – nie zatrzymuj jej. Weź głęboki wdech i rozprowadź ją po całym ciele. Odpuść.

Gdy przestajesz sie blokować i odpuszczasz, zauważasz, że pomimo wielkich emocji wciąż masz kontrolę i – co ciekawe – większy dostęp do zasobów. Nie jesteś zamknięty, więc nie jesteś ślepy. Podkręcony organizm zaczyna zauważać wyjścia z sytuacji i przyzwyczaja się do przebywania w lękowej sytuacji (tym samym lęk spada lub zamienia się w coś przyjemnego).

To właśnie dzięki zastosowaniu tej metody, mogłem kilka lat temu ostro rozwijać się uwodzeniu i poszerzać strefę komfortu w każdej innej dziedzinie życia. Otwierałem się na lęk, odczuwałem całym sobą i płynąłem na nim, jakbym łapał wielką falę. Wykorzystywałem siłę emocji, która się we mnie pojawiała do działania. Przecież w normalnych warunkach strach powinien mnie blokować – w końcu miałem zerowe doświadczenie, wiele kompleksów i psychicznych wyrw.

Praktycznie cały początkowy etap mojego rozwoju oparłem na odczuwaniu i nie ocenianiu pojawiających się emocji. Potrafiłem zobaczyć śliczną dziewczynę, poczuć paraliż w nogach na sam widok, a następnie zamienić to uczucie w podniecenie. Upajałem się jej energią do przesady, z ciarkami na plecach i urywanym oddechem. Wchodziłem w trans i będąc w tym transie podchodziłem, wsysając ją do swojej rzeczywistości. Mogła pozostać obojętna na wszystko, ale nie na fascynację, którą emanowałem. To właśnie w taki sposób przeżywałem pierwsze pocałunki w klubach bez słów, zabierałem innym facetom dziewczyny, które podrywali i wychodziłem z klubu za rękę z kobietami, na widok których wpierw uginały się pode mną kolana.

Po takich sytuacjach byłem dosłownie naćpany endorfinami. I właśnie to nazywam prawdziwym przeżywaniem, doświadczaniem w pełni. Zawsze masz wybór. Zamknąć się w sobie, zasłonić tarczą i tym samym się ograniczyć; czy otworzyć i poczuć przepływ mocy.

Walczenie z negatywną emocją za pomocą myśli jest równie skuteczne, co dmuchanie na tornado. Bo przecież na logicznym poziomie wiesz, że po podejściu do kobiety nie urwie Ci nogi, a stojąc na scenie nikt nie rzuci w Ciebie nożem. Tu chodzi o podłoże emocjonalne. Branie przekonania na warsztat (np. “warto podchodzić do kobiet w dzień”) i potwierdzanie go za pomocą DOŚWIADCZANIA – wchodzenia w lękowe sytuacje, otwierania się na wszystkie emocje, które się z tym wiążą.

Mówi się, że każda emocja jest po coś. Ja mówię, że każda emocja jest dla Ciebie i możesz ją dowolnie wykorzystać. To siła, która pochodzi z zewnątrz (bodziec), przechodzi przez Twoje filtry (przekonania -> interpretacja), i którą możesz w konsekwencji wypromieniować w konkretnym kierunku (wykonać działanie) lub dać się jej zniszczyć (zblokować, pogłębić negatywny stan).

Wybór, jak zawsze, należy do Ciebie.

Artykuł Nauka odpuszczania pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
https://v1ncentify.prohost.pl/post/nauka_odpuszczania/feed 0
Strach przed podejściem https://v1ncentify.prohost.pl/post/strach_przed_podejsciem https://v1ncentify.prohost.pl/post/strach_przed_podejsciem#respond Sun, 03 Nov 2013 00:00:00 +0000 http://dev.v1ncent.pl/?p=76 Ostatnio pewien facet przyszedł do mnie z oklepanym już pytaniem: „Jak wyeliminować strach przed podejściem do dziewczyny?”. Dziś oficjalnie odpowiadam na łamach bloga – strzelić sobie w łeb (tylko dokładniej, niż Werter). Wtedy nie będziesz czuł już nic.

Artykuł Strach przed podejściem pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
Ostatnio pewien facet przyszedł do mnie z oklepanym już pytaniem: „Jak wyeliminować strach przed podejściem do dziewczyny?”. Dziś oficjalnie odpowiadam na łamach bloga – strzelić sobie w łeb (tylko dokładniej, niż Werter). Wtedy nie będziesz czuł już nic.

Nigdy w życiu nie chciałbym pozbyć się strachu przed podejściem. Po pierwsze dlatego, że po pewnym czasie to już nie jest strach, tylko czysta ekscytacja. Po drugie, za bardzo szanuję moje emocje i chwile, w których moje żyły rozsadza adrenalina.

Dlaczego uciekamy od emocji? Dlaczego faceci nie rozumieją, że jest to najlepsza rzecz w uwodzeniu (ba, w życiu!), która działa jak narkotyk?

Przyspieszone bicie serca, gdy ją widzisz.

Sekundy po podejściu, gdy następuje cisza, patrzycie sobie w oczy i rośnie napięcie.

Iskry, które przeskakują między Wami, gdy nie słyszycie i nie widzicie co dzieje się dookoła, bo w tej jednej chwili istniejecie tylko Wy.

Jeśli trzęsą Ci się ze stresu ręce po prostu weź jej dłoń, połóż sobie na serce i spytaj, czy czuje, jak na Ciebie działa. Będziesz wtedy spójny. Nie udawaj kozaka, jeśli nim nie jesteś. Totalna szczerość roztopi jej serce.

Im więcej emocji czujesz przed podejściem, tym więcej emocji przekażesz jej przy podejściu. Owszem, mógłbyś być jak robot. Podchodzić non stop, zaczepiać te dziewczyny i zbierać numery na zasadzie suchej wymiany informacji. Tylko jaką wartość mają takie relacje? I gdzie jest tu najważniejszy element, podstawa, absolutny fundament, paliwo dla interakcji?

Gdzie są emocje? Zamiast uciekać od strachu zaakceptuj go. Skup się na tym, co czujesz w ciele, gdy podchodzisz do kobiety. Czuj, jak serce przyspiesza, weź głęboki wdech rozprowadzając krew z adrenaliną po całym ciele. Podejdź, powiedz zwykłe „cześć” i uśmiechnij się. Nie wymuszaj tego uśmiechu, niech wypływa z tych wszystkich emocji, które w sobie przeżywasz. One będą pozytywne, jeśli tylko sobie na to pozwolisz. Gdy zaakceptujesz, co czujesz w środku odkryjesz, że nie ma czegoś takiego, jak zła emocja. To Ty interpretujesz sygnały, jakie wysyła Twoje ciało. Nie jesteś swoim własnym niewolnikiem, nie możesz być. Chyba, że sobie na to pozwolisz. Gdy będziesz przeżywał w pełni wszystko, co czujesz rozmawiając z kobietą, wreszcie odkryjesz czym jest chemia. Nie możesz złapać z dziewczyną połączenia, gdy jednocześnie skupiasz się na tym, by trzymać na wodzy strach, niepewność, podniecenie. Jesteś wtedy w swojej głowie, a nie w interakcji.

Ludzie codziennie uciekają od emocji

Gdy przeczytają śmiesznego smsa w autobusie lub przypomną sobie jakąś zabawną sytuację ukrywają uśmiech, robią wszystko, by nie wypuścić z gardła choćby najmniejszego dźwięku. Gdy podoba im się druga osoba zakładają maskę obojętności, uważając by żadnym sygnałem nie zdradzić swego zainteresowania. Nie przytulamy się do naszych rodziców, nie mówimy, że ich kochamy. Gdy nucimy wesołą piosenkę, bo czujemy szczęście i akurat w pobliżu pojawi się drugi człowiek urywamy nagle, udając że jesteśmy smutni lub obojętni. W dupie mam życie, w którym nie mogę kierunkować mego stanu wewnętrznego na zewnątrz. Dlatego jestem właśnie za tym, by mimo wszystko, na przekór tej ponurej, uśrednionej energii społeczeństwa dawać z siebie więcej, promieniować swe uczucia na ludzi wokół.

Gdyby w naszym społeczeństwie utarło się, że należy uzewnętrzniać uczucia, robiłbyś to, bo robiliby tak wszyscy. Uśmiechałbyś się do dziewczyn, które Ci się podobają, nie wnikając w to, czy odwzajemniają ten sygnał zainteresowania. Skakałbyś z radości i wpadał w ramiona przypadkowych przechodniów. Wszyscy bylibyśmy jedną, wielką rozemocjonowaną rodziną. Czy czułbyś się szczęśliwy mogąc jawnie okazywać to, co czujesz? Czy uważasz, że warto uzależniać swoje zachowanie od tego, co w danej kulturze uważane jest za normę?

Psy nie mają z tym problemu. Wczoraj na spacerze widziałem dwa znudzone kundle na smyczy, prowadzone przez właścicieli. W pewnym momencie podbiegł do nich uroczy wilczur – jego pan puścił go luzem. Ten wilczur skakał wokół kundli, przewracał się, zaczepiał, podgryzał im ogony, a one… wciąż były znudzone i przybite. Jesteśmy jak te psy. Część z nas wciąż jest trzymana na społecznej smyczy, która krępuje ruchy. Bardzo mało osób uświadamia sobie, że smyczy można się pozbyć, że istnieje ona tylko i wyłącznie w naszych głowach. Każdy z nas może być takim wilczurem, który promieniuje swoje emocje na zewnątrz, nie wstydzi się ich, nie przykrywa żadną maską ani konwenansami. Każdy może poczuć wolność i wreszcie wyrażać swoje uczucia, zamiast się ich wstydzić. Sprawić, by każda chwila, w której podejmujemy działanie była wyjątkowa za sprawą tych wszystkich emocji.

Nie życzę Wam powodzenia z kobietami, ten tekst nie jest skierowany tylko do mężczyzn.

Życzę Wam powodzenia z samym sobą, byście nauczyli się wreszcie akceptować własne uczucia i myśli, a przez to stali się lepszymi, otwartymi ludźmi, którzy przeżywają w pełni swoje życia.

Artykuł Strach przed podejściem pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
https://v1ncentify.prohost.pl/post/strach_przed_podejsciem/feed 0