przygody – VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ https://v1ncentify.prohost.pl O kobietach, życiu i zdrowym do niego podejściu. Mon, 03 Jan 2022 16:05:35 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.0.2 Czy kobiety śnią o niegrzecznych chłopcach? https://v1ncentify.prohost.pl/post/czy-kobiety-snia-o-niegrzecznych-chlopcach https://v1ncentify.prohost.pl/post/czy-kobiety-snia-o-niegrzecznych-chlopcach#respond Mon, 04 Jul 2016 17:40:28 +0000 http://www.v1ncent.pl/?p=1638 Jako faceci żyjemy w świecie, w którym seks jest nagrodą, istną marchewką na kiju, podczas gdy kobiety wydzielają ten skarb wedle uznania, za dobre sprawowanie. Uczeni jesteśmy, by kobiety szanować, spełniać każdą zachciankę, zawsze potakiwać, a swoją kreatywnością w aranżowaniu kolejnych randek prześcigać samego Casanovę. Domyślać się w mig, o co tym razem chodzi naszej lubej, dlaczego z niezadowoleniem tupie nóżką i robi minę co najmniej tak kwaśną, jak gdyby nikt nie chciał lajkować jej nowej fotki z dzióbkiem na fejsie.

Artykuł Czy kobiety śnią o niegrzecznych chłopcach? pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
Jako faceci żyjemy w świecie, w którym seks jest nagrodą, istną marchewką na kiju, podczas gdy kobiety wydzielają ten skarb wedle uznania, za dobre sprawowanie. Uczeni jesteśmy, by kobiety szanować, spełniać każdą zachciankę, zawsze potakiwać, a swoją kreatywnością w aranżowaniu kolejnych randek prześcigać samego Casanovę. Domyślać się w mig, o co tym razem chodzi naszej lubej, dlaczego z niezadowoleniem tupie nóżką i robi minę co najmniej tak kwaśną, jak gdyby nikt nie chciał lajkować jej nowej fotki z dzióbkiem na fejsie.

Innymi słowy, społeczeństwo od małego wykształca u facetów wysoce nieskuteczną technikę uwodzenia, jaką jest podlizywanie się. Bądź dla niej zawsze miły, obsypuj prezentami, płać na każdym spotkaniu (czy tylko mi się wydaje, że to podchodzi pod sponsoring?), spełniaj każdą zachciankę. Rób za prywatnego szofera w środku nocy (to nic, że rano wstajesz do pracy – każde poświęcenie z Twojej strony przybliża Cię do upragnionego bycia razem i seksu, prawda?). Daj jej się owinąć wokół palca, niech widzi, jak bardzo Ci zależy. A na koniec przeżyj ciężkie załamanie, obserwując, jak posuwa ją pierwszy, lepszy koleś.

Kobiety mogą mówić, że lubią romantycznych facetów, a seks jest be. Ale tak trzeźwo na to patrząc – co mają mówić? Że uwielbiają być ciągnięte za włosy, przyjmować klapsy i rżnąć się całą noc na pieska? Biorąc pod uwagę poglądy 95% facetów w tym kraju taka dziewczyna zostałaby z miejsca mianowana dziwką. To jest kolejny paradoks. Mężczyźni chcieliby dużo bzykać, ale gdy przychodzi do rozmów o seksie w gronie znajomych, kobiety idące szybko do łóżka określają mianem “łatwych”. Nie trzeba być Einsteinem, by domyślić się, że to skutecznie i bezpowrotnie zamyka furtkę z napisem “seks z koleżanką”. Czy istnieje dziewczyna, która chciałaby mieć później przypiętą metkę „łatwa”?  Ja takiej nie znam.

Gdzie podziały się nasze jaja? Akceptacja wspólnych potrzeb? One nie chcą kwiatków, wierszy i podlizywania się. W XXI wieku, w dobie plastikowych, internetowych znajomości, sweet fotek na fejsie i całego morza zakompleksionych, pizdowatych “facetów” – którzy nie mają zielonego pojęcia o realnych potrzebach kobiet – w cenie jest prawdziwy mężczyzna.

No właśnie, jaki jest ten prawdziwy facet?

1. Jest zdecydowany i potrafi prowadzić. Zamiast pytać, jak dziewczyna ma ochotę spędzić wieczór, po prostu planuje go za nią, wybierając opcję, którą uważa za najlepszą. Umawiając spotkanie nie proponuje pięciu wariantów godziny, ani nie dopytuje się, czy miejsce jest odpowiednie, tylko informuje, o której i gdzie się zobaczą. Zadaniem faceta jest prowadzić, zagospodarować wieczór i uwodzić, natomiast zadaniem kobiety – ładnie wyglądać i nie utrudniać całego procesu. Prowadzenie to również nagłe przyciśnięcie do ściany w pubie i namiętny, niespodziewany pocałunek. Propozycja pójścia do Ciebie, a u Ciebie zwierzęce rzucenie jej na łóżko. To nawet tak drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę, gdy przemieszczacie się po klubie – w skrócie wszystkie gesty świadczące o tym, że wiesz co robisz i jesteś zdecydowanym samcem. Faceci w dzisiejszych czasach boją się kobiet, traktują je jak porcelanę (na przykład pytając, czy mogą ją pocałować). Zachowując się zupełnie inaczej robisz w głowie dziewczyny potężny kontrast i z miejsca stajesz się lepszy od jej wszystkich obecnych adoratorów.

2. Cechuje go szczerość, ma swoje zdanie i zasady, według których żyje. Nie przytakuje dziewczynie po to, by się jej przypodobać. Potrafi się z nią po prostu nie zgodzić i przedstawić swój punkt widzenia na dany temat. Jest to dla kobiet szczególnie atrakcyjne – w końcu na co dzień wszyscy faceci im się podlizują. Ogarnięty mężczyzna ceni swój czas i potrafi szczerze opieprzyć dziewczynę za spóźnienie lub nagięcie którejkolwiek ze swoich zasad. Dziewczyny szukają mężczyzn silniejszych psychicznie od nich samych. Związanie się z gościem, który godzi się na wszystkie jej zachcianki, znosi fochy i daje się modelować jak plastelina byłoby z perspektywy takiej kobiety po prostu śmieszne.

Ostatnio przyszła do mnie nowopoznana dziewczyna. Rozmawialiśmy przy winie, a w tle leciała moja ulubiona muzyka.

– Włącz coś normalnego – powiedziała. Brzmiało to jak rozkaz.
– Lubię ten zespół.
– Przecież tego nie da się słuchać, zmień – nalegała.
– Wygląda na to, że póki jesteś u mnie będziesz musiała się przemęczyć – odpowiedziałem, dolewając nam wina.

Nie chodzi o to, że zmiana piosenki stanowiła jakiś poważny problem – nie bądźmy śmieszni. Po prostu wyczułem, że dziewczyna przywykła do królewskiego traktowania, a w jej głosie słychać było ton rozkazujący, co mnie lekko zirytowało. Chciałem jej pokazać, że w moim domu panują moje zasady i że nie będę w podskokach spełniał jej zachcianek.
Tak, seks był świetny.

3. Trzyma w niepewności. Króliczek jest fajny, dopóki ucieka. Jeśli podasz jej siebie na tacy, staniesz się nieatrakcyjny. Nie bądź oczywisty, nie odkrywaj od razu wszystkich kart. Niech ona nie będzie pewna, czy po randce jeszcze się spotkacie. Ludzie chcą tego, czego nie mogą mieć. To właśnie ten mechanizm sprawia, że zaczyna nam zależeć. Kobiety mają zawsze pierwszeństwo, więc bądź dżentelmenem i pozwól jej na to, by pierwsza się w Tobie zauroczyła.

Gdy dochodzi do pierwszego pocałunku nie zachowuję się, jak pies zachłannie wylizujący miskę. Robię to namiętnie i bardzo krótko. Gdy dziewczyna chce więcej odchylam się i wracam do tematu rozmowy, jak gdyby nic się nie stało. Sprawiam, że ona nie jest do końca pewna, co się dzieje i na czym stoi.

4. Emanuje spokojem. Oznacza to, że niełatwo go sprowokować. Nie rzuca się z pięściami na innych mężczyzn zagadujących jego kobietę, bo doskonale zna swoją wartość i nie boi się konkurencji. Wyjątkowo natrętnych jegomościów zbywa konkretnymi, lecz nieagresywnymi komunikatami. Zamiast emocjonalnie reagować na fochy i okresowe wybuchy swojej dziewczyny, po prostu patrzy na nią i uśmiecha się, uświadamiając jej jak dziecinnie się zachowuje.

Szczególnie na początku znajomości kobiety próbują zbić faceta z tropu. Najczęstszym tekstem, jaki słyszę na randkach jest:
– Często tak zaczepiasz dziewczyny?
– Tak – odpowiadam z uśmiechem. – Tego dnia, gdy się poznaliśmy bałem się, że twój numer nie zmieści mi się na karcie SIM.

Lub:
– To z iloma dziewczynami się spotykasz tygodniowo?
– Mam zapchany grafik. – Sprawdzam godzinę. – Właściwie, to niedługo będę musiał się zbierać, bo mam jeszcze dziś dwie randki.

Oczywiście wszystko z jajem i na totalnym luzie. Kobiety nie chcą znać dokładnej odpowiedzi na te pytania, tylko sprawdzić, jak zareagujesz. Jeśli zaczniesz się jąkać, zacinać i kombinować osiągną swój cel – znajdą rysę na obrazie, jaki prezentujesz. Jeśli będziesz się z sytuacji śmiać pokażesz, że masz do siebie dystans i że do wyprowadzenia Cię z równowagi będzie potrzeba dużo cięższej artylerii.

5. Nie jest idealny. Każdy ma swoje słabości, wady. Zamazywanie tych rzeczy korektorem i udawanie, że nie istnieją mija się z celem i jest dobre tylko na krótką metę. W dłuższej relacji wszystko i tak wyjdzie na wierzch. Prawdziwy facet jest tego świadom i potrafi przyznać się do popełnionego błędu lub niekompetencji w danej dziedzinie. Nikt nie wymaga od Ciebie, byś był Supermanem. Najbardziej żałosną rzeczą pod słońcem jest udawanie przed kobietą, tylko po to, by się przypodobać lub nie wyjść na gorszego od niej.

6. Potrafi być seksualny. Dziewczyny czują przy nim, że gość ma penisa i w odpowiedniej chwili z pewnością nie zawaha się go użyć. Prawdziwy facet nie wstydzi się swojej seksualności, akceptuje też w pełni seksualność kobiety, z którą się spotyka. Potrafi bez problemu wytrzymać dłuższy kontakt wzrokowy i rozgrzać ją tym do czerwoności. Złapać za kark i namiętnie pocałować, po czym jak gdyby nigdy nic wrócić do tematu rozmowy, wybijając ją totalnie z rytmu. Nie robi z seksu wielkiej rzeczy, to dla niego tak normalne, jak parzenie kawy, czy wyjście do kina. Kobieta ma przy nim poczucie, że po wspólnej nocy nie będzie wyznawał jej miłości i przynosił kwiatów – nie zaangażuje się za szybko, w przeciwieństwie do większości facetów, z którymi miała wcześniej do czynienia.

7. Jest świetny w łóżku. Gdy w końcu dochodzi do zbliżenia wie „jak to działa” i nie traktuje kobiety jak drogocennego artefaktu, który może się potłuc. Nie boi się mocniej pociągnąć za włosy, czy dać klapsa. Wytrzymuje w łóżku dłużej niż kilka minut, zna czułe punkty kobiety i potrafi je wykorzystać. Wbrew pozorom bycie dobrym kochankiem nie jest trudne, wystarczy potrafić korzystać z Internetu – jest tam cała wiedza, jakiej potrzebujesz, by dać jej kilka orgazmów.

Kobiety śnią o niegrzecznych chłopcach. Możesz być zwykłym Szczepanem, obdarowującym dziewczynę czekoladkami albo tym, który później je z niej zjada.

Wybór należy do Ciebie.


Tekst pierwotnie ukazał się na łamach pisma CKM nr. 06/14.

Artykuł Czy kobiety śnią o niegrzecznych chłopcach? pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
https://v1ncentify.prohost.pl/post/czy-kobiety-snia-o-niegrzecznych-chlopcach/feed 0
Czego wy oczekujecie? https://v1ncentify.prohost.pl/post/czego_wy_oczekujecie https://v1ncentify.prohost.pl/post/czego_wy_oczekujecie#respond Mon, 02 Mar 2015 00:00:00 +0000 http://dev.v1ncent.pl/?p=150 Pytanie kieruję do facetów, którzy mają minimalne doświadczenie, jeśli chodzi o kobiety. Do tych, którzy nigdy nie byli nawet w krótkim związku. Do tych, którzy "uczą się uwodzenia", popełniają błąd za błędem i nawet tego nie widzą.

Artykuł Czego wy oczekujecie? pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
Pytanie kieruję do facetów, którzy mają minimalne doświadczenie, jeśli chodzi o kobiety. Do tych, którzy nigdy nie byli nawet w krótkim związku. Do tych, którzy “uczą się uwodzenia”, popełniają błąd za błędem i nawet tego nie widzą.

Nic nie śmieszy mnie bardziej, niż prawiczek/gość z minimalnym doświadczeniem, który wychodzi do klubów z nastawieniem na wyciąganie lasek na seks.

Nic nie przyprawia mnie o większy ścisk pośladków, niż początkujący, który stwierdza, że nie będzie się spotykał z daną dziewczyną, bo “przecież jej zależy na związku” i “nie chcę jej krzywdzić”, “stawiam na szczerość”.

Tacy ludzie próbują startować z miejsca najbardziej doświadczonych facetów, chcą znaleźć wyłom w Matrixie i przeskoczyć najważniejszy etap, w którym budujesz swój kręgosłup, rdzeń, gdzie zbierasz doświadczenie i wyrabiasz sobie punkty odniesienia.

Próbują.

I nie ruchają.

Problemu doszukuję się w ludziach, którzy oszukują początkujących, mamią ich wizją czegoś takiego:

jesteś pizdą -> BANG! -> ruchasz

Sytuacja wygląda niestety zupełnie inaczej. Doświadczona osoba opowiada Ci, w jaki sposób doprowadziła do seksu, a Ty skupiasz się na kolejnych krokach, jakie wykonał Twój guru. “Wziął ją za dłoń, spojrzał w oczy i powiedział, że ją zerżnie – to musi chodzić o ten tekst!”. Roztrząsasz konkretne elementy zachowania, kroki, szukasz algorytmu.

Wtedy stosujesz algorytm u siebie i robisz z siebie błazna. Co poszło nie tak?

Patrząc na doświadczonego w tematyce gościa widzisz efekt końcowy. Spytaj go, ile czasu zajęło mu dojście do tego poziomu. To tam jest prawda, tam jest przepis na sukces – nie w jego opisie, gdzie przeczytasz o tym, jak zdzierał z laski majtki i posiadał ją jak dziki bawół na tle nieba przecinanego błyskawicami.

Bo PRAWDA, brutalna PRAWDA brzmi tak: albo wyrobisz sobie fundamenty albo nigdy nie będziesz dobry.

Fundamenty takie jak: pewność siebie, poczucie własnej wartości, intuicja, akceptacja seksualności (i świadomość swej wartości w łóżku). Budowanie tych fundamentów to PRZEDE WSZYSTKIM dłuższe relacje z kobietami (i już nawet nie piszę tutaj o związkach…). W których uczysz się prawdziwej natury dziewczyn, w jaki sposób z nimi rozmawiać, iść na kompromisy. Gdzie widzisz w ich oczach, że im zależy, że Cię kochają. Gdzie uczysz się dawać orgazm za orgazmem, stajesz się dla niej bogiem w łóżku.

I dopiero wtedy masz do zaoferowania wartość kobiecie, którą dopiero poznałeś w klubie. Bo jeśli jesteś prawiczkiem lub nie potrafisz się bzykać/robisz to słabo to CO ZAOFERUJESZ lasce, którą jakimś cudem uda Ci się zawinąć na chatę? Bo w szybkich klubowych akcjach chodzi o Twoje łóżkowe umiejętności.

I nie dziw się, że Ci się nie udaje, że szukasz szybkich akcji, a one Cię omijają. Po prostu kobiety widzą, że jesteś mocny w gębie. Od faceta, który jest pewny siebie, świadom swej łóżkowej wartości aż bije komunikat: zerżnę cię tak, że nie będziesz mogła chodzić. I wtedy taki gość może pisać, jakich to magicznych kroków nie zrobił, by wylądować z panną w łóżku – ale dla Ciebie te elementy będą BEZUŻYTECZNE, jeśli nie masz fundamentów.

Gdy czytam dzienniki samorozwoju na forach przypominam sobie swoje początki i ten sam, kardynalny błąd. “Jej zależy, muszę z nią zerwać”, “ona chce związku, a ja chcę seksu”, “szkoda mi jej, powiem że nie możemy się spotykać”, “wybzykałbym ją, ale to nie byłoby fair”. Normalnie widząc takie teksty można by dojść do wniosku, że czyta się jakichś kozaków, którzy seks mają 3x dziennie i za każdym razem z inną kobietą – no bo żeby tak wybrzydzać to chyba trzeba mieć wybór.

W każdym innym wypadku jest to po prostu śmieszny objaw wyprania głowy całą tematyką rozwoju w budowaniu relacji. Mitomaństwem i mrzonką pod tytułem “mogę z zera być ruchaczem – teraz, natychmiast”.

Okej, a gdzie jest środkowy etap?

Mnie, gdy startowałem, a startowałem z przegranej pozycji (o czym już wspominałem na blogu) bardzo dużo czasu zeszło na to, by doprowadzić do seksu. Dlaczego? Bo byłem debilem. Bo dałem sobie wyprać głowę. Bo używałem tych samych tekstów, które cytowałem wyżej. Bo chciałem iść na skróty, podczas gdy szybszą drogą było – paradoksalnie – wybranie tej dłuższej!

Dopiero pierwsze dłuższe relacje, gdzie odpuściłem i zacząłem na kobiety patrzeć jak na ludzi, a nie jakieś “cele do podejścia”, a na relacje jak na relacje, a nie algorytmy pokazały mi, jakim byłem kretynem. Bo wystarczyły mi 3 znajomości, gdzie odpuściłem, wszedłem sobie w mini “związek”, żebym zorientował się, że dało mi to więcej, niż 1,5 roku napierdalania po galeriach i klubach. Uświadomiłem sobie, że za temat zabrałem się od dupy strony. To związki wzmocniły moją osobowość. To tam zabetonowałem poczucie własnej wartości. To tam nauczyłem się seksu. To dzięki nim, gdy wróciłem do aktywnego buszowania po klubach i po mieście zacząłem mieć moje upragnione, szybkie akcje.

Bo wyrobiłem sobie FUNDAMENTY.

Gdy zorientowałem się, że coś jest nie tak i że muszę przedefiniować priorytety wyluzowałem. W klubach nie parłem na oślep, tylko budowałem wartościową relację z myślą o kontynuowaniu znajomości na randkach.

Na randkach też nie parłem do przodu (nawet wtedy, gdy śmiało mogłem) tylko skupiałem się na chemii i budowaniu (lecz nie uwalnianiu) podniecenia.

Słowem – zacząłem dziewczyny rozgrywać długodystansowo, co dało niesamowite efekty.

Bo musisz wpierw mieć opanowany każdy element interakcji i potrafić przeprowadzić relację z kobietą wolno, by z następnymi móc robić mega szybkie akcje. Takie są fakty.

Oczywistą alternatywą jest przebywanie z ludźmi, którzy bardzo dobrze radzą sobie w życiu na wszystkich płaszczyznach – również z kobietami. I nabywanie ich cech. Problem jednak w tym, że takich facetów jest ograniczona ilość i zazwyczaj:

 

1. Ogarnięci ludzie trzymają z ogarniętymi ludźmi

2. Mniej ogarnięci z mniej ogarniętymi

3. Nie ogarnięci kompletnie z podobnymi sobie

Artykuł Czego wy oczekujecie? pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
https://v1ncentify.prohost.pl/post/czego_wy_oczekujecie/feed 0