Przerażające jest, ilu facetów nie radzi sobie na pierwszej randce. To ciekawe, jak głęboko popkultura i szkodliwe schematy zapuściły korzenie w głowach mężczyzn, sprawiając, że spotkanie z dziewczyną wydaje się im być co najmniej tak trudne, jak wyrzucenie Ibisza z telewizji.
Moja pierwsza rada jest taka – ogranicz myślenie o spotkaniu do minimum.
Moja druga rada – nie nastawiaj się na nic, spodziewaj się wszystkiego. Bądź przygotowany na to, że ona może odwołać Wasze spotkanie nawet dwie godziny przed. Fakt, że się z nią umówiłeś nie daje Ci gwarancji, że do spotkania dojdzie, więc przestań skakać ze szczęścia i obdzwaniać wszystkich kolegów. Miej plan B na wypadek, gdybyś w połowie golenia jajek dostał sms o treści:
„Najmocniej Cię przepraszam, ale coś mi wypadło… możemy przełożyć nasze spotkanie?”
Nie wściekaj się. Laskom często ‚coś wypada’. W szczególności przed spotkaniem. Bądź świadom tego, że ona też jest człowiekiem i czuje tak, jak Ty. Fakt, że ma nogi ‚aż do ziemi’, ‚te oczy’ oraz ‚usta stworzone do…’, nie oznacza, że ona nie czuje strachu. Kobiety są mniej pewne siebie, niż myślisz. Mają dużo więcej kompleksów, niż myślisz. Często ich poczucie własnej wartości jest bardzo niskie mimo faktu, że są bardzo ładne. W głowie takiej dziewczyny mogą pojawić się obawy przed spotkaniem, w szczególności wtedy, gdy poznaliście się na przykład na ulicy, w sklepie czy klubie. Społecznie akceptowana forma poznania kobiety i mężczyzny to w dalszym ciągu głównie pośrednictwo znajomych. Nie dziw się więc, że kobieta może przeżywać rozterki, czy się z Tobą spotkać, czy nie, w szczególności wtedy, gdy jeszcze nie do końca radzisz sobie przy podejściu i nie potrafisz zostawić po sobie odpowiedniego wrażenia.
Gdzie ją zabrać?
Wybierz miejsce, które będzie klimatyczne i mało uczęszczane. Może to być mała herbaciarnia na starówce lub jakiś pub. Przy wyborze lokalu pamiętaj o kilku rzeczach:
1. Wybierz miejsce, które jest klimatyczne (stonowane oświetlenie, cicha muzyka) i mało uczęszczane.
2. Upewnij się, że w środku są sofy i można usiąść blisko siebie. Nie chcesz siedzieć naprzeciwko niej przez całą randkę. Można i tak, ale po co sobie utrudniać?
3. Fajnie, jeśli na stolikach są świeczki. Nie jest to warunek konieczny, by spotkanie się udało, ale nadaje to fajnego klimatu.
4. Zazwyczaj takie lokale mają miejsca bardziej wyizolowane od reszty lokalu. Takie, gdzie będziesz miał pewność, że nikt Was nie widzi i nie słyszy. Takich szukaj.
Czy coś jej kupić?
Nigdy nie kupuję kobiecie kwiatów, ani innych drobiazgów, gdy idziemy na pierwszą randkę. Nie znam jej, ona nie zna mnie. Nie wiem, czy z tej mąki będzie chleb i nie chcę za dużo inwestować przed poznaniem. Niektórzy inwestują, by wypaść ‚poprawnie’ i ‚kulturalnie’.
Ja nie jestem ani poprawny, ani kulturalny, więc mi to szczerze zwisa. Jeśli już mimo wszystko chciałbym sprawić kobiecie radość, kupiłbym jej chupa chupsa. Serio.
Moment spotkania
Widzisz ją – wygląda ślicznie, wystroiła się specjalnie dla Ciebie, nie możesz oderwać od niej wzroku, szybciej bije Ci serce.
Tak powinno być. Jeśli tak nie jest lub ona nie włożyła szpilek – uciekaj jak najdalej.
Ok, żartowałem. Rób, jak chcesz, ale według mnie, jeśli laska na randkę z Tobą nie zrobiła z siebie chodzącej seks-bomby, to szkoda na nią czasu.
Podchodzisz do niej. Daj jej całusa w policzek lub przytul. Zakładam, że umówiłeś się z nią gdzieś w centrum i do wybranego przez Ciebie lokalu jest od pięciu do dziesięciu minut pieszo. Idźcie spokojnie w tamtą stronę. Nie martw się, jeśli w tym momencie rozmowa się nie klei. To normalne. Ja nie zwracam na to uwagi, mam totalnie wyjebane. Jeśli gadka nie idzie, to nie mówię nic. Idziemy po prostu przed siebie. Gdy o coś spyta, odpowiadam. Mam gdzieś pierwsze wrażenie i uśmiecham się pod nosem bo wiem, że i tak to będzie najlepsza randka w jej życiu. A że z początku jest drętwo? Kogo to obchodzi? Ona nawet nie będzie tego pamiętać, a ja nie lubię się wysilać wtedy, kiedy jest to zbędne. Jeśli ona ma wenę, daj jej mówić. Jeśli nie ma, nie zwracaj uwagi na ciszę między wami.
W tym momencie i tak już wygrałeś. Przyszła na spotkanie. Teraz jest Twoja przez bite kilka godzin.
Weszliście do lokalu
Jeśli masz głowę na karku, to wcześniej zarezerwowałeś stolik. Jeśli nie, to plujesz sobie w brodę, że nie ma miejsc i idziesz szukać gdzieś indziej.
Okej, wybierzmy optymistyczną wersję – jesteś facetem myślącym. Podchodzicie do stolika, na którym drga płomień świeczki, obok stoi mięciutka kanapa, która aż prosi się o to, by się w nią zapaść. Z ukrytych głośników sączy się słodka, spokojna muzyka. Jest idealnie. Jeśli dziewczyna ma jakieś okrycie, pomóż jej się rozebrać. Jesteś skurwysynem, nie burakiem.
I teraz taki trik. Jeśli spotykasz się z dużą ilością kobiet, Twój portfel może gorzko zapłakać w takich momentach. Dlatego zawsze mówię: „biorę sobie herbatę/wodę/sok/kawę, a ty?”. Najczęściej dziewczyna weźmie to, co Ty. Nie wiem, czy lubisz pić na tego typu spotkaniach alkohol, ja nie. Lubię mieć kontrolę nad sytuacją i nie muszę upijać laski, by ją oczarować. Poza tym najczęściej jestem autem.
O czym rozmawiać?
Dobra, na stoliku lądują zamówione przez Was napoje. Są to pierwsze minuty Waszego pobytu w tym lokalu. Trzeba zacząć mówić, bo laska może dojść do wniosku, że umówiła się z gościem, który ma żółte papiery.
Głównym problemem facetów na randkach jest to, że próbują wywoływać w pannach różne stany na siłę. Mówić teksty z intencją rozbawienia jej – takie podkładanie się pod laskę. Nie podlizuj jej się. Miej swoje zdanie na każdy temat. Jeśli się z nią nie zgadzasz, powiedz to. Pokażesz, że masz jaja. Konkretny facet ma swoje zdanie i potrafi go bronić.
Zapomnij o tym, co powinieneś mówić. Zapomnij o tym, by zrobić na niej wrażenie. Rozmawiaj o tym, o czym masz ochotę. Nie sil się na jakieś wyrafinowane teksty, bądź normalny. Nie musisz poruszać tematów, których nie chce Ci się przerabiać. Jeśli rozmowa Cię nudzi, po prostu powiedz: „wiesz, to mało interesujące, zmieńmy temat”. Nie musisz rozmawiać o pierdołach!
Daj sobie czas, by poczuć komfort
Zwykle faceci przejmują się tym, jak kobieta się przy nich czuje na spotkaniu, zamiast skupić się na sobie. Nie martw się o dziewczynę, z którą jesteś. Podobasz jej się, dlatego siedzi tu z Tobą i patrzy Ci w oczy. Teraz wystarczy tylko tego nie spieprzyć.
Spraw, żebyś po pierwsze Ty dobrze się bawił na spotkaniu. Żebyś czuł się komfortowo i miał poczucie, że jest to fajnie spędzany czas. Gdy będziesz wyluzowany i będziesz mówił do dziewczyny z serca, nigdy nie będzie nudno. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Nie rozmawiaj na nudne tematy tylko dlatego, że podnoszą Ci wartość. Zwróć uwagę na zasadę lustra. To jak Ty się czujesz na randce, pokazuje jak ona się czuje. Jeśli się stresujesz – ona się stresuje. Jeśli gadacie o pierdołach i się nudzisz – ona się nudzi. Z kolei jeśli jesteś wyluzowany, seksualny i masz wyjebane, tym samym ona może poczuć się komfortowo, bardziej się przed Tobą otworzyć i po prostu pokazać, jaka jest na prawdę. Wtedy zobaczysz jej prawdziwy obraz, a nie maskę, którą zakłada na randki, by dobrze wypaść.
Bądź seksualnie atrakcyjny
Słyszeliście kiedyś definicję beznadziejnego faceta? Stworzyłem jedną na potrzeby tego artykułu: „chcę być dla kobiet miły i pokazać, że nie zależy mi na seksie, żeby dobrze wypaść”. Tak brzmi kastrat. A tak brzmi facet:
- Seks jest dobry
- Kobiety uwielbiają seksualnych facetów
- Randka to taniec godowy
Mężczyźni w dzisiejszych czasach mają problem ze zrozumieniem, że pociąg seksualny to nic złego. Nigdy nie wypieraj się tego, że jarają Cię kobiety. A jak któraś laska wyjedzie Ci z tekstem, że zależy Ci tylko na jednym, powiedz „fakt, że na Ciebie lecę oznacza tylko i wyłącznie, że jestem w stu procentach zdrowym samcem gotowym do reprodukcji. Myślę, że problem byłby wtedy, gdybyś w ogóle na mnie nie działała lub gdybym oglądał się za facetami, nie sądzisz?”. Zaakceptuj swoją seksualność i nie wstydź się tego, że kobiety Cię podniecają i spotykasz się z nimi po to, by w pewnym momencie wylądować z nimi w łóżku. Bądź świadom tego, że jesteś facetem, a ona jest kobietą. Jeśli kobieta się z Tobą spotyka, to znaczy że chce się z Tobą kochać, a Twoim zadaniem jest tego nie utrudniać.
Kobiety kochają seks bardziej, niż faceci. Jeśli unosisz w tym momencie brwi ze zdumienia lub wybuchasz oburzeniem to znak, że jesteś prawiczkiem i mało jeszcze wiesz o życiu. Kobiety kochają seks, ale nie mogą się do tego publicznie przyznawać, właśnie przez takie zakompleksione ofiary, wyzywające je od „lodziar”, „kurew” – zachowanie godne buraków z brudnych blokowisk, zupełnie poniżej krytyki.
Przy okazji. To jest must-read.
Podczas randki musisz dać znać kobiecie, że gracie po tej samej stronie. Ona będzie się bała przed Tobą otworzyć, jeśli nie zdejmiesz jej blokad. Pokaż, że jesteś świadomym, konkretnym facetem. Powiedz jej o tym, jak bardzo wkurza Cię, że w naszym społeczeństwie facet, który się bzyka jest nazywany ‚kozakiem’, a kobiety lubiące seks są ‚dziwkami’. Powiedz, że według Ciebie to jest chore, bo przecież seks jest podstawową potrzebą każdego człowieka.
Jest to coś pięknego, czym powinno się dzielić.
Patrz na nią tak, jakbyś chciał ją zjeść. Wyżej pisałem o tym, że nie musisz gadać o pierdołach. Nie musisz, ale możesz. Możesz rozmawiać z nią o pierdołach typu studia, praca, ale w taki sposób, żeby jej było mokro. Wyobrażaj sobie, jak fajnie byłoby się z nią bzykać. Pomiędzy zdaniami rób pauzy. Patrz jej w oczy, niech atmosfera gęstnieje. Spoglądaj jej na usta, myśl o tym, jak smakują. Obejrzyj Californication, zobacz jak zachowuje się Hank Moody. Rzuć okiem na jakikolwiek film z Ryanem Goslingiem. Oni nie są nachalnymi facetami, szukającymi dziury do zapchania, tylko wyluzowanymi, seksualnie atrakcyjnymi dla kobiet. Chodzi o tę energię. Spokój. Ta iskra w oku. Utrzymuj kontakt wzrokowy, uśmiechaj się delikatnie. Mów powoli, wyobrażając sobie, jak ściągasz z niej ciuchy.
To może zaskoczyć kobiety, ale O TO CHODZI. One nie chcą przeżyć kolejnej nudnej randki! One chcą odmiany. Spotkania, po którym obdzwonią wszystkie koleżanki i nie będą mogły zasnąć, wyobrażając sobie kolejne sam na sam z Tobą. Podczas spotkania mogą udawać zniesmaczone Twoim zachowaniem ‚dlaczego tak się na mnie patrzysz, jakbyś chciał mnie zjeść?’. ‚Może chcę?’ – odpowiedz i uśmiechnij się patrząc prosto w oczy. Daj jej na spotkaniu emocje, których nie zapomni.
Niezręczna cisza to Twój największy atut. Internet jest pełny opisów tego, jak to niezręczna cisza jest paskudna. Sieć pęka w szwach od mądrych porad co robić, by chociaż do niej nie dopuścić. Gdy czytam tego typu teksty, mam wrażenie, że ich autorzy byli w życiu maksymalnie na kilku randkach. Wyjątkowo przeciętnych randkach. Parafrazując słowa z Pulp Fiction „dlaczego ludzie utożsamiają rozmawianie o głupotach z poczuciem komfortu?”. Wiesz dlaczego niezręczna cisza jest dla niektórych niezręczna? Bo podnosi napięcie. To świetne uczucie i często to wykorzystuję na randkach. Naucz się na randkach milczeć, a gdy cisza się przedłuża, napięcie rośnie, patrz jej w oczy. Atmosfera zacznie gęstnieć i stanie się bardziej seksualna.
Jeśli Ty czujesz, jak rośnie napięcie, oznacza to, że ona czuje dokładnie to samo. Zasada lustra. A skąd bierze się to napięcie? Stąd, że Ty jesteś facetem, a ona kobietą. Gdy przestajecie gadać o pierdołach i po prostu na siebie patrzycie, przestajecie być Tomkiem i Małgosią, a stajecie się istotami seksualnymi. To napięcie, które rośnie to naturalny instynkt, preludium, wstęp do seksu. Nie uciekaj od tego, oswój się z tym uczuciem bo jest niesamowite. Pozwól jej pierwszej przerwać milczenie.
Nie traktuj jej jak worka do macania. Jeśli jej dotykasz, niech wynika to z napięcia między Wami. Więcej o tym napisałem tu.
Siedzicie obok siebie, na wygodnej kanapie. Nachyl się do niej, sprawdź jak pachnie. Jak spyta, co robisz, po prostu powiedz, że ją wąchasz. Dotknij jej dłoni. Tak na serio, jeśli chcesz ją pocałować, nie musisz jej wcześniej dotykać. Po prostu obserwuj, co się dzieje. Jeśli czujesz się już komfortowo, gadka Wam się klei, jest między Wami napięcie – po prostu ją pocałuj.
To nic strasznego. Nawet, jeśli się odchyli to nie jest koniec świata. Fakt, że nie chciała się z Tobą całować nie oznacza, że jej się nie podobasz. Ona przyszła na randkę z Tobą, więc chce Ciebie. Spróbuj ją pocałować drugi raz. I trzeci i czwarty. Jej opór może wynikać z zasad, jakie sobie przyjęła lub po prostu nie chce wyjść na łatwą (to jest to, o czym pisałem wyżej). W momencie kiedy ona się odchyli od całusa, wszystko zależy od tego, jak TY zareagujesz. Jeśli się zawiedziesz, poczujesz się głupio i będziesz zakłopotany, znów zadziała zasada lustra – jej będzie przykro i dziwnie. Jeśli z kolei się zaśmiejesz i jak gdyby nigdy nic wrócisz do tego, o czym wcześniej rozmawialiście, dasz jej znać że jesteś wyluzowany i bawisz się tym wszystkim – będzie okej i wzrośnie Twoja atrakcyjność w jej oczach. Ona będzie wiedziała, że znasz swoją wartość i jesteś bardzo pewny siebie.
Nie bój się próbować jej całować aż do skutku.
W zasadzie na pierwszej randce można pójść o wiele dalej, nawet do seksu. Musisz jednak odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań. Opisałem sprawę tutaj, więc nie będę się powtarzał.
Podsumowując część o seksualności: seks w powietrzu jest tym, co odróżnia Wasze spotkanie od wyjścia na herbatkę z kolegą ze studiów.
Co po spotkaniu?
Odprowadź ją na autobus/metro/do auta. Wyślij jej później sms, by upewnić się, że dotarła w jednym kawałku. Zadzwoń do niej lub napisz na drugi dzień. Albo na trzeci. Albo czwarty. To nie ma żadnego znaczenia. Nie graj w jakieś durne gierki. Nie czekaj, aż ona napisze. Odezwij się wtedy, kiedy masz na to ochotę.
Powodzenia!



11 kwietnia 2019


