przylapani – VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ https://v1ncentify.prohost.pl O kobietach, życiu i zdrowym do niego podejściu. Mon, 03 Jan 2022 16:05:35 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.0.2 Jak można lubić seks w aucie?! https://v1ncentify.prohost.pl/post/jak_mozna_lubic_seks_w_aucie https://v1ncentify.prohost.pl/post/jak_mozna_lubic_seks_w_aucie#respond Tue, 03 Sep 2013 00:00:00 +0000 http://dev.v1ncent.pl/?p=65 Zadziwiają mnie znajomi, którzy uwielbiają bzykać w samochodach. Ja nad wszystko cenię sobie wygodne łóżko, na którym można przerobić miliard pozycji bez groźby pobijania łokci oraz kolan, wypadnięcia dysku tudzież skręcenia sobie karku.


Artykuł Jak można lubić seks w aucie?! pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
Zadziwiają mnie znajomi, którzy uwielbiają bzykać w samochodach. Ja nad wszystko cenię sobie wygodne łóżko, na którym można przerobić miliard pozycji bez groźby pobijania łokci oraz kolan, wypadnięcia dysku tudzież skręcenia sobie karku.

Wjechałem na parking. Mieliśmy się spotkać dosłownie na pół godziny. Różowa miała rano egzamin, do którego planowała kuć całą noc. Z odtwarzacza leciał Blink 182. Kiwałem głową w rytm piosenki obserwując pustą ulicę zalaną żółtym światłem latarni. Odpłynąłem gdzieś na chwilę. Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi i znajomy zapach owoców. Przywitaliśmy się buziaczkiem. Zaczęliśmy rozmawiać o niczym. Mój wzrok co chwila lądował na jej długich nogach, seksownej mini.

…stary, nienawidzisz samochodów…

W pewnym momencie przestaliśmy rozmawiać i tylko patrzyliśmy sobie w oczy. Czas zwolnił.

…będzie ciasno i niewygodnie…

Zbliżyliśmy się do siebie i zaczęliśmy się całować, co w efekcie sprawiło, że zaczęło mi brakować miejsca w bokserkach.

…a pieprzyć to!

Odpaliłem silnik i wyjechałem z parkingu. Byłem zbyt napalony, by wypuścić ją z auta.

– Gdzie jedziemy? – spytała, rozbawiona.

– Na przejażdżkę – opowiedziałem i skręciłem w stronę cichego osiedla domków jednorodzinnych, położonego przy lesie.

Wjechaliśmy między drzewa, w jakąś mało uczęszczaną ścieżkę. Zatrzymałem auto na poboczu. Wysiadłem, odsunąłem fotele i usiedliśmy na tylnym siedzeniu. Zaczęliśmy się do siebie dobierać. Obiliśmy się zębami, gdy całując mnie Różowa próbowała na mnie usiąść. Misja zakończyłaby się pełnym sukcesem, gdyby poprawiając się nie zaryła głową w dach. Podciągnąłem jej mini, odsłaniając tyłek, odciągnąłem majtki. Założyłem gumę i rozpoczęliśmy ekstremalnie niewygodne dymanie. Po jakimś czasie zaczęło mi się jednak trochę podobać. Zaskoczony stwierdziłem, że byłbym w stanie od tego dojść.

Właśnie wtedy usłyszeliśmy warkot silnika i zostaliśmy oświetleni przez auto, które zatrzymało się centralnie za nami, odcinając jedyną drogę ucieczki.

– Ktoś przyjechał – krzyknęła Różowa, schodząc ze mnie. – Chyba policja.

Wyjrzałem przez szybę i zmrużyłem oczy. Nie widziałem nic poza rażącymi reflektorami auta zaparkowanego metr od nas. Chciałem podciągnąć jeansy, ale zablokowały mnie bokserki spuszczone niżej kolan. Widok mnie, ze sterczącym penis w gumce, szamoczącym się ze spodniami musiał być co najmniej zabawny. Gdyby ktoś miał ochotę wejść do auta i spuścić mi soczysty wpierdol, miałby w tym momencie znacznie ułatwione zadanie. W końcu udało mi się naciągnąć portki, tym samym zyskując na powadze w przypadku ewentualnej konfrontacji, bo – nie oszukujmy się – kto traktowałby poważnie gościa z fiutem na wierzchu?

Nagle auto-widmo wycofało się z powrotem na ścieżkę, kierowca dodał gazu i tak szybko, jak intruzi się pojawili – tak zniknęli i w kilka sekund nie było po nich najmniejszego śladu. W ciemności udało mi się na chwilę wyłapać wzrokiem kilka wygolonych na łyso łbów. Spojrzałem na Różową, która trzymała się za serce i patrzyła na mnie szeroko otwartymi oczami. Zacząłem się śmiać.

– Ale śmieszne! – oburzyła się. – A gdyby ten ktoś wyszedł i tu podszedł?

– To miałby porno na żywo.

– Jesteś niemożliwy.

– Chodź tu. – Przyciągnąłem ją do siebie, ale mnie odepchnęła.

– Nie, nie. Jedźmy stąd. Oni przecież mogą tu wrócić!

– I właśnie dlatego musimy się streszczać.

Teraz już uległa. Może to dziwne, ale cała sytuacja zadziałała na mnie bardzo stymulująco. Jeśli chodzi o dziewczynę, która była na mnie – wręcz przeciwnie. Widziałem po niej, że nie może się skupić i cały czas ogląda się na drogę, obserwując, czy przypadkiem nasi goście nie wracają. Po chwili zacisnęła mięśnie pochwy, żebym szybciej skończył. Skończyłem. Wyszedłem na zewnątrz, żeby się doprowadzić do porządku, jednocześnie zerknąłem na drogę – shizy Różowej zaczęły mi się udzielać. W końcu jakby nie patrzeć byliśmy w dziwnej okolicy, a ostatnio w Białymstoku znacznie wzrosła liczba pobić, kradzieży i zaginięć. Po co kusić los?

Przesiedliśmy się więc na przód i jak najszybciej opuściliśmy las.

Seks w dziwnych miejscach jest przereklamowany i według mnie nadaje się tylko do tego, by odhaczyć w głowie „tak, robiłem to w aucie” lub „tak, bzykałem ją w kiblu w galerii handlowej (i też zostałem przyłapany)”. Nie oszukujmy się – nic nie zastąpi łóżka, jeśli nad adrenalinę i parę śmiesznych wspomnień przedkładamy wysokiej jakości, satysfakcjonujące bzykanie.

 

A Ty? Jak myślisz?

Artykuł Jak można lubić seks w aucie?! pochodzi z serwisu VINCENT: DOŚWIADCZANIE ŻYCIA I TWORZENIE WSPOMNIEŃ.

]]>
https://v1ncentify.prohost.pl/post/jak_mozna_lubic_seks_w_aucie/feed 0